Dorosłym
nie jesteś wtedy, kiedy z dumą odbierasz dowód osobisty w
Urzędzie.
Dorosłym
nie jesteś również wtedy, kiedy legalnie możesz kupić swoją
pierwszą flaszkę i paczkę fajek.
Dorosłym
nie jesteś nawet wtedy, kiedy nie ukrywasz przed rodzicami, że
uprawiasz seks ze swoim chłopakiem/dziewczyną.
Dorosłym
jesteś wtedy, kiedy ciągnąc sanki z roczną córeczką pod wielką
górę o 7.30 uśmiechasz się, udając że na tym cholernym chodniku
leży śnieg!
Dorosłym
czujesz się, kiedy płaczesz ze szczęścia, bo Twojej córci
właśnie wypadł pierwszy ząbek i zastanawiasz się, czy w portfelu
na pewno znajduje się złotówka na „Wróżkę Zębową”.
Dorosłym
jesteś, kiedy dziękujesz losowi, że Twoi rodzice trwają w zdrowiu
i są samodzielni.
Dorosłym
jesteś podczas dokonywania wyboru, czy teraz napiszesz tego posta,
który sam się „wyrywa” na światło dzienne, czy najpierw
nastawisz gulasz.
Dorosłym
jesteś, kiedy umierasz ze strachu, kiedy Twoje dziecko spóźnia się
10 minut do domu.
Dorosłym
jesteś, kiedy jedynym dźwiękiem, który pragniesz wieczorem
usłyszeć jest … cisza.
Dorosłość
oznacza, że kiedy zachorujesz naturalną rzeczą nie jest położenie
się do łóżka, tylko branie garści piguł, żeby jakoś móc
funkcjonować.
Dorosłym
jesteś, kiedy nie możesz myśleć o niczym innym, bo Twoje dziecko
zaraz zaczyna ważny egzamin.
Dorosłym
jesteś, kiedy najstarsza córka przychodzi do Ciebie i pyta, czy
podczas pierwszego razu można zajść w ciążę (bo koleżanki
mówią, że nie!).
Dorosłym
jesteś, kiedy pomimo tego, że padasz na twarz, zbierasz się i
idziesz z dziećmi na 3-godzinny spacer.
Dorosłym
jesteś, kiedy w sprawie seksu Twoim problemem nie jest, gdzie, z
kim, ani kiedy, tylko czy wcześniej nie zaśniesz.
Dorosłym
jesteś, kiedy Mama mówi Ci, że jesteś jedyną osobą, której
ufa.
Dorosłym
jesteś również wtedy, kiedy orientujesz się, że przyjacielem nie
jest osoba, która najczęściej się do Ciebie uśmiecha i że tak
naprawdę niewiele jest osób, które potrafisz w ten sposób nazwać.
Dorosłym
jesteś, kiedy cierpliwie wysłuchujesz Matki opowiadającej Ci, kto
z jej kolejnych znajomych umarł.
Dorosłym
jesteś, kiedy podczas grymaszenia Twojej córki przy obiedzie,
mówisz jej, że „dzieci w Afryce głodują!”
Dorosłym
jesteś, kiedy wyjście do sklepu po zakupy staje się chwilą
wytchnienia.
Dorosłym
jesteś, kiedy orientujesz się, że w zasadzie w każdym urzędzie
masz kogoś znajomego.
Dorosłym
jesteś także wtedy, kiedy biegniesz do pracy na złamanie karku i
okazuje się, że ten dzień był Twoim ostatnim wolnym dniem z L4.
Dorosłym
jesteś i wtedy, kiedy uświadamiasz sobie, że gdyby nie partner, to
z pewnością nie dałbyś rady podołać wszystkiemu.
Mimo
wszystko, fajnie być dorosłym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz